wnikając w cel życia...
Intencja, którą sam bardzo lubię (moje tłumaczenie, może ktoś ma lepsze?):
Pomysł aby tworzyć (intencja "Tworzenia") to po prostu "obdarować, uszczęśliwić swoje stworzenia". Stworzona rzeczywistość to pojedyncza myśl, która sie nie zmienia. Ta myśl -intencja- to altruizm, obdarowywanie i w ogóle dobro. Jeśli sie do niej (czyli do całej rzeczywistości) nie odniesiemy z takim samym podejściem - wejdziemy w stan nierównowagi. Wtedy cierpimy tak bardzo- jak bardzo w nierównowadze jesteśmy. Nie zdajemy sobie z tego sprawy, nie czujemy tego i nawet gdy o tym słyszymy ignorujemy to rozmyślnie. Gdybyśmy mogli poczuć jak naprawdę rzeczy sie mają -natychmiast byśmy sie zmienili. Nasz problem polega na otwarciu nam oczu żebyśmy mogli sami zobaczyć co naprawdę jest czym. Odkrywanie duchowości -to inaczej nie poszukiwanie wiedzy, a raczej wysiłek w celu otrzymania intencji "aby otrzymywać dla Stwórcy". Duchowa informacja może wejść tylko w duchowy pojemnik. Podczas studiowania powinienem połączyć sie z tym co studiuję, znaleźć coś co mówi o mnie i do mnie. Muszę zrozumieć jak ma sie moja przeszłość, teraźniejszość i przyszłość do tego co teraz robię i czego się uczę. Jeśli człowiek nie wszedł jeszcze w Światy Duchowe to oznacza po prostu że ilość i jakość jego wysiłków nie są jeszcze wystarczające. JESZCZE!!
Offline